wtorek, 7 kwietnia 2015

Pielęgnacja skóry trądzikowej

Wiele lat walczyłam ze stanem zapalnym skóry i trądzikiem. Samo leczenie powierzchniowe bardzo zniszczyło mi skórę - z tłustej zrobiła się bardzo sucha, ze skłonnością do alergii i atopii. W pewnym stopniu przyczyniły się do tego popełniane przeze mnie w codziennej pielęgnacji błędy. Jak ich uniknąć?


Na trądzik cierpi ponad 90% nastolatków, ale cierpią na niego także dorośli. W przypadku choroby jaką jest trądzik, trzeba pogodzić się z faktem, że bez leczenia dermatologicznego nie wyleczymy tego problemu, a jedynie możemy go pogorszyć. Nie ma co zwlekać z wizytą u lekarza, chyba, że trądzik ma postać łagodną. Często zdarza się, jak było także w moim przypadku, że konieczna jest kilkukrotna zmiana lekarza dermatologa. Nie można się tym zniechęcać! Mimo poważnej i bolesnej choroby skóry byłam kilkukrotnie odsyłana do domu, gdyż "w tym wieku miałam prawo mieć trądzik", z zaleceniem picia dużej ilości wody i nawilżania skóry, bez żadnych wskazań co do leczenia miejscowego lub doustnie antybiotykami. Szukajcie odpowiedniego dermatologa, który Was wysłucha i podejmie się leczenia, dopóty, dopóki takiego nie znajdziecie. 

Zazwyczaj lekarz dermatolog w pierwszej kolejności rozpoczyna leczenie odpowiednimi środkami powierzchniowymi ze składnikami aktywnymi (m.in. antybiotykami). W przypadku niepowodzenia przepisywane są antybiotyki doustne lub tabletki antykoncepcyjne w przypadku wahań hormonalnych. Dopiero w ostatniej kolejności stosuje się retinoidy, czyli pochodne witaminy A (m.in. izotretynoiny), które niestety nie są obojętne dla zdrowia. Pochodne witaminy A najczęściej powodują bolesne suchości oczu, ust, skóry, wypadanie włosów, zmiany nastrojów, osłabienie wątroby. Wszystko oczywiście zależy od organizmu. Samo leczenie dermatologiczne nie pomoże jednak w pełni, jeżeli nie będziemy odpowiednio dbać o skórę trądzikową, mimo leczenia. Odnosi się to także do skóry z trądzikiem, który nie klasyfikuje się do leczenia ze względu na swoją łagodną postać.

Trądzik może przybrać różne postaci. W zależności od rodzaju zmian trądzikowych stosuje się odpowiednie leczenie. Zmiany trądzikowe mogą przybrać postać trądziku łojotokowego (powoduje czerwone, swędzące wysypki i białe łuski), zaskórnikowego (wągry, zaskórniki ropne), grudkowego (wykwity wyrosłe ponad powierzchnię skóry), krostkowatego (krosty ropne lub wypełnione krwią) lub guzkowatego (zapalne zmiany trądzikowe, które mogą powodować powstawanie blizn).


Powyższe zmiany trądzikowe mogą mieć różne nasilenie - od łagodnego (tylko w niektórych miejscach twarzy lub ciała), po poważne zmiany skórne (na większości powierzchni skóry twarzy i/lub pleców, klatki piersiowej, z silnym stanem zapalnym, powodujące powstawanie blizn). W zależności od nasilenia choroby u jednej osoby może wystąpić (i najczęściej występuje) kilka rodzajów zmian trądzikowych. Leczenie konkretnych zmian dobiera lekarz dermatolog.


Łagodne zmiany trądzikowe pojawiają się przede wszystkim w dolnej części twarzy (podbródek, szyja, dekolt) lub na nosie, czole (strefa T) w postaci zaskórników (wągrów) i małych ropnych krostek. Jest to najczęstsza odmiana trądziku związana z wiekiem dojrzewania lub zmianami hormonalnymi (również w trakcie ciąży lub po porodzie). Nie stosuje się tu leczenia dermatologicznego - ani powierzchniowego ani doustnych antybiotyków. Można stosować produkty drogeryjne lub apteczne przeznaczone dla skóry trądzikowej (kremy matujące, peelingi oczyszczające, żele punktowe na wypryski). Prawie każda marka ma w swoich kosmetykach serię dla skóry mieszanej i trądzikowej, więc należy dobrać kosmetyk odpowiedni dla siebie, który będzie dawał najlepsze rezultaty. Najważniejsze, obok leczenia trądziku, jest nawilżanie skóry. Kosmetyki do skóry trądzikowej bardzo wysuszają skórę, powodując jej uwrażliwienie. Nie można zapomnieć o codziennym nawilżaniu skóry twarzy, najlepiej kosmetykami o jak najmniejszym składzie, bez parabenów, konserwantów, barwników i substancji zapachowych. Wiele lat temu podczas leczenia nie dbałam o regenerację skóry, gdyż myślałam, że skórę trądzikową trzeba tylko wysuszać. Po pewnym czasie nawet zwykły krem z dodatkiem kwasu salicylowego mocno poparzył mi skórę. Szczęście, że nie zostały mi blizny bo rana była ogromna! Ze swojego doświadczenia, na drobne wypryski lub krosty mogę polecić maść Tormentiol, która wyciąga stan zapalny i działa przeciwbakteryjnie. W przypadku podrażnień skóry sprawdzą się także wszelkie kosmetyki z maścią ichtiolową (najlepiej jest poprosić lekarza dermatologa o przepisanie recepty na wyrobienie takiej maści, do zamówienia w aptece). 

Przede wszystkim nie wolno zmian trądzikowych wyciskać, gdyż może to spowodować powstawanie blizn. Nie można także zbyt często myć twarzy (wystarczy rano i wieczorem). Zbyt częste mycie może pogorszyć stan zmian trądzikowych (robią się one wtedy bardziej podrażnione, a więc czerwone i spuchnięte). Stosowane na co dzień kosmetyki powinny być bezolejowe (oil-free)., żeby nie zatykać i tak już zanieczyszczonych porów. Konieczna jest też odpowiednia dieta, która powinna zawierać: orzechy i zielone warzywa liściaste (zawierają witaminę E, która zapobiega powstawaniu blizn potrądzikowych), cebula, czosnek i produkty pełnoziarniste (zawierają selen, silny antyoksydant, który pomaga zmniejszyć stan zapalny zmian trądzikowych i zachować elastyczność skóry), pomarańcze, arbuzy i pomidory (zapobiegają powstawaniu blizn potrądzikowych i pomagają leczyć uszkodzoną i podrażnioną skórę), marchewki i słodkie ziemniaki (zawierają witaminę A i beta-karoten, które wzmacniają działanie selenu), łosoś i orzechy włoskie (zawierają kwasy omega-3, które nadają skórze promienny blask, pomagają zmniejszyć stan zapalny i działają przeciwko przebarwieniom potrądzikowym), szpinak, zielona herbata, wiśnie i jagody (zawierają antyoksydanty, które atakują wolne rodniki powodujące uszkodzenia skóry), figi, brązowy ryż i karczochy (zawierają magnez, który równoważy wahania hormonów wywołujące trądzik). Nie zapominaj też o piciu niegazowanej wody! To ona utrzymuje nawilżenie Twojej skóry i całego organizmu oraz naturalnie oczyszcza z toksyn. 

Umiarkowane zmiany trądzikowe to już bardziej widoczne plamy ze stanem zapalnym, takie jak grudki i krosty, guzki. Zaskórniki nie mają odczynu zapalnego. Stosuje się w tym przypadku miejscowe leczenie powierzchniowe odpowiednimi preparatami i/lub doustnymi antybiotykami (w zależności od nasilenia zmian może być zastosowana kombinacja tych dwóch trybów leczenia). Jeżeli chodzi o antybiotyki doustne, dermatolodzy przepisują doksycyklinytetracykliny, minocykliny i erytromycyny

W moim przypadku antybiotyk Doxycyclinum jedynie minimalnie zmniejszył odczyn zapalny. Następnie została mi przepisana tetracyklina - najpierw Tetralysal, następnie Tetracyclinum TZF. Tetralysal wywołał u mnie okropne skutki uboczne. Najpierw nudności i złe samopoczucie, po tygodniu wypadały mi włosy garściami, z czasem zżółkły zęby. Różnicy w stanie skóry nie było żadnej. Antybiotyk Tetracyclinum TZF działał przez jakiś czas (parę miesięcy), dopóki organizm nie uodpornił się. Z każdym następnym miesiącem pozytywna różnica w stanie skóry była coraz mniejsza. Tydzień, półtora po odstawieniu antybiotyku, czyli po wypłukaniu się tetracykliny z organizmu, stan skóry powracał do stanu przed leczeniem (natychmiastowo). Nie poddawajcie się więc, jeżeli jakiś lek nie działa. Trzeba walczyć do skutku. Jeśli chodzi o leczenie miejscowe, to stosuje się kosmetyki, które zawierają w swoim składzie kwas salicylowy, nadtlenek benzoilu i kwas glikolowy. Pielęgnacja z powyższymi składnikami powinna składać się z trzech etapów - oczyszczanie, tonizowanie i nawilżanie. Przykładowe produkty na bazie tych substancji przepisywane przez dermatologów to Skinoren, Acne Derm (obydwa poparzyły mi skórę, Skinoren działał do momentu przyzwyczajenia się skóry do tego środka), płyn Dalacin (w moim przypadku dawał najlepsze efekty), często polecany Benzacne (choć według mnie spełnia swoje zadanie jedynie w łagodnym przypadku trądziku), Brevoxyl, uwielbiany przeze mnie Duac. Świetne rezultaty daje także proszek do rozrobienia w płynie Zineryt, jednakże trzeba się nastawić na kilkutygodniowe leczenie (najpierw skóra jest bardzo czerwona, dopiero później zaczerwienienie zaczyna oddzielać się w odrębne czerwone plamy i tak stopniowo skóra zaczyna się goić). Oczywiście większość (prócz Acne Derm) preparatów miejscowych podanych przeze mnie to leki na receptę, gdyż zgodnie z moim doświadczeniem leki bez recepty mają za małą ilość substancji aktywnych, żeby poradzić sobie z uporczywym trądzikiem o nasileniu umiarkowany-silny. 

Trądzik silny to głębokie i bolesne cysty, wypełnione krwią lub ropą. Widoczne są stany zapalne, grudki, krosty i guzki. Często osoby cierpiące na trądzik silny mają liczne i głębokie blizny potrądzikowe (przez wiele miesięcy mające kolor wręcz siny) i nieregularną powierzchnię skóry. Leczenie polega na miejscowym stosowaniu odpowiednich preparatów i leczeniu antybiotykami. W tym przypadku lekarze często zalecają leczenie izotretynoiną (retinoidy, pochodne witaminy A, przykładowo lek Izotek). Korzystne działanie retinoidów to zmniejszenie wytwarzania łoju, zapobieganie zatykaniu mieszków włosowych, zmniejszenie ilości bakterii znajdujących się na powierzchni skóry oraz zmniejszenie zaczerwienienia i obrzęku w okolicach zmian trądzikowych. Jest to jednak długotrwałe leczenie, silnie obciążające organizm (zwłaszcza wątrobę) i wywołujące niekomfortowe skutki uboczne, jak na przykład wysuszenie oczu, ust, skóry, krwawienia z nosa. Wszystko jednakże zależy od indywidualnego przypadku i oczywiście ewentualne skutki uboczne należy skonsultować z lekarzem prowadzącym. Tak samo, jak w przypadku antybiotyków, leczenie retinoidami często wymaga kilku serii, aby całkowicie wyleczyć skórę z choroby.

Jeżeli chodzi o inne zabiegi na skórę, które można stosować w przypadku silnego trądziku, to w grę wchodzi usuwanie zaskórników za pomocą specjalnego przyrządu (tzw. comedone extractor), peelingi chemiczne (zastosowanie specjalnych kwasów chemicznych, które powodują złuszczenie się naskórka i zastąpienie go nowym; są to między innymi kwas migdałowy, glikolowy, mlekowy, pirogronowy) oraz terapia fotodynamiczna (stosowanie specjalnego światła na skórę w celu usunięcia objawów trądziku). W przypadku trądziku umiarkowanego-silnego każdy zabieg trzeba koniecznie skonsultować z prowadzącym chorobę lekarzem dermatologiem!


W razie jakichkolwiek pytań chętnie Wam pomogę, jeżeli będę w stanie. Walczyłam 8 lat z silnym trądzikiem, więc mnóstwo, zarówno kosmetyków, jak i leków przetestowałam na własnym organizmie. Są choroby dużo gorsze niż skórne, to prawda. Jednakże nikt, kto się z tym nie zmagał, nie zrozumie jak ciężka psychicznie jest choroba trądziku. Kiedyś nawet nie planowałam następnego dnia, nie mówiąc już o planach na kilka kolejnych dni, bo nie wiedziałam w jakim stanie będzie moja skóra. Wstydziłam się, brzydziłam sama siebie. Ostatecznie po tylu latach walki okazało się, że miałam wahania hormonalne - pomogły mi tabletki antykoncepcyjne (i to też dopiero trzecie z kolei). Do tej choroby trzeba cierpliwości i sumienności. Nawet jeśli macie już dość tego jak wygląda Wasza skóra - nie wariujcie i nie próbujcie usunąć zmian trądzikowych na siłę. Ja tak wiele razy poparzyłam sobie skórę, a wręcz wypaliłam w niej dziury. W każdym przypadku trądziku konsultujcie z lekarzem lub farmaceutą leki, które stosujecie miejscowo, gdyż często zdarza się, iż jedna substancja koliduje z drugą i można wyrządzić sobie krzywdę. 

Bądźcie silne, walczcie do końca, bo warto. Każda droga do wyleczenia trądziku jest długa i kręta. Tak jak w moim przypadku, tak w każdym, trzeba próbować wielu sposobów, by wyleczyć skórę. Ale w końcu Wam się uda. Pamiętajcie codziennym nawilżaniu! Gdy skóra będzie wysuszona i podrażniona od kosmetyków przeciwtrądzikowych, to nawet najlepszy na świecie specyfik nie spełni swojego zadania.

Ściskam Was mocno,


12 komentarzy:

  1. Ja z trądzikiem walczę już 13 lat. Żaden dermatolog mi nie pomógł, a wręcz przeciwnie. Obecnie mój trądzik ma postać łagodną i zawdzięczam to tylko sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, mimo iż dermatolodzy to inteligentni ludzie, z tego co wiem bardzo mało jest miejsc rok rocznie na tę specjalizację lekarską, to w wielu przypadkach zwyczajnie nie chce im się dbać o pacjenta... A jak udało Ci się własnymi siłami zwalczyć trądzik?

      Usuń
    2. Pytasz o historię życia ;p na początku bardzo pomógł mi suplement diety belissa cera. Bardzo, bardzo! Zmieniła również pielęgnację na bardziej naturalną. Cuda zdziałały kosmetyki Fitomed oraz oleje:jojoba, arganowy i sacha inchi. Ważnym krokiem było nawilżanie skóry gdyż wcześniej głównie ją wysuszałam. Hydrolaty i glinki oraz mydło aleppo na zawsze zostaną w mojej pielęgnacji. Regularna kawitacja przepaltana mikrodermabrazją oraz prądy d'arsonvala też swoje zrobiły. No i kwasy, zwłaszcza mlekowy doprowadził moją cerę do stanu prawie idealnego ;)

      Usuń
    3. Świetnie, że również Tobie się udało! Dzięki za napisanie w skrócie co przyczyniło się do poprawy stanu skóry :) Ja swojego czasu próbowałam suplementu Visaxinum, ale jedyne co u mnie powodowało to same skutki uboczne. W związku z tym nigdy więcej nie próbowałam żadnych suplementów działających na skórę. Zabiegi w gabinecie i glinki -- wiadomo, że potrafią zdziałać cuda :) Jeśli chodzi o olejki - używałam arganowego, ale w moim przypadku nie sprawdził się. Odkryłam teraz olejek z czarnuszki - na zmiany skórne i alergie słoneczne (zmagam się od dzieciństwa z uczuleniem na słońce). Skoro nawet filtry 50+ nie pomagają, to może olejek mi pomoże. Jesteś kolejną osobą, która potwierdza, że to co naturalne jest najlepsze :)

      Usuń
  2. Mam dopiero 20 lat, z trądzikiem walczę od 10. W bardzo silnym trądziku (ropne i duże guzy) miałam (i nadal mam) całe plecy, twarz nie była lepsza, pełno krost z białym czubkiem. Gdy pierwszy raz dostałam antybiotyk, było cudownie, wszystko ładnie schodziło. Niestety w pewnym momencie przestał on zwyczajnie działać i cały problem nawrócił. Dermatolog polecał mi leczenie witaminą A, ale niestety mój gastrolog stanowczo zabronił mi tego typu leczenia. Z twarzy trądzik jako tako schodzi dzięki codziennej pielęgnacji, ale przy okresie znów nawraca i właściwie cały problem mojego trądziku to jedno wielkie niekończące się koło. Właściwie trądzik to mój jedyny kompleks i zastanawiam się czy kiedyś się go pozbędę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety problem uodparniania się organizmu na składniki leku w przypadku antybiotyków stosowanych w terapii przeciwtrądzikowej dotyczy większości leczonych. Antybiotyk działa do czasu - potem problem nawraca, tak jak Pani napisała. Jeżeli ma Pani problemy zdrowotne związane z wątrobą to bardzo dobrze, że podjęto konsultacje i że nie podjęła Pani leczenia pochodnymi witaminy A. Próbowała Pani wizyty u lekarza ginekologa? Badała Pani krew na stężenie poszczególnych hormonów? Ja co prawda stężenia miałam prawidłowe, jednakże jedyne co mi pomogło po 8 latach leczenia trądziku to właśnie tabletki hormonalne. Oczywiście problem z dopasowaniem odpowiednich tabletek miałam taki sam jak z antybiotykami. W końcu jednak trafiłam na te odpowiednie. Hormony aż tak nie obciążają wątroby i można je brać przez kilka lat (o ile dobrze się orientuję, to dopiero po 5 latach stosowania powinno się zrobić roczną przerwę). Innego sposobu doustnego w Pani przypadku nie widzę, jeśli antybiotyki i retinoidy już odpadły. Na ropne krosty, które ulegają bliznowaceniu, świetny jest preparat Zineryt. On naprawdę pomaga. Uratował nawet moją znajomą, która kwalifikowała się już tylko pod leczenie pochodnymi witaminy A. Wszystko jednakże trzeba samemu przetestować na własnej skórze. Jest to lek na receptę, więc musiałaby Pani skonsultować jego stosowanie z lekarzem dermatologiem. Można też spróbować naświetlania w gabinetach kosmetycznych lub porozmawiać z dermatologiem o możliwości zastosowania kwasów chemicznych w Pani przypadku (nie widziałam skóry, więc nie jestem w stanie powiedzieć, czy kwasy będą odpowiednie). Przede wszystkim proszę się nie poddawać. Psychika też ma duże znaczenie w leczeniu tradziku.

      Usuń
  3. walczyłam ponad 10 lat! teraz walcze z zaskórnikami przebarwieniami i bliznami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro napisałaś w czasie przeszłym to rozumiem, że trądzik już wyleczony - w takim razie i z resztą dasz sobie radę! Polecam kwasy chemiczne, można najpierw spróbować domowo (apteczne kremy z 5% i 10% kwasem migdałowym). Trzymam kciuki!

      Usuń
  4. Wiele cennych informacji. Prze kilka lat męczyłam się z trądzikiem, aż w końcu trafiłam do dobrego dermatologa i temat trądziku raz na zawsze został u mnie zamknięty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za lekturę i ciepłe słowa :) Dobry dermatolog, który wysłucha, jest obdarzony empatią i lubi swoją pracę, jest na wagę złota. Sama szukałam takiego wiele lat. Ale warto :) Cieszę się, że również Tobie udało się pokonać chorobę.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skóra trądzikowa potrębuje odpowiedniego traktowania. Jeśli już sobie poradzimy z pryszczami to często pojawiają się blizny. W takiej sytuacji najlepiej jest od razu rozpocząć terpię środkiem https://sutricon.pl dzięki któremu możemy bez najmniejszego problemu poradzić sobie z wszelkiej maści bliznami.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Dzięki nim mogę poznać Wasze zdanie i przede wszystkim trafić na nowe strony, warte uwagi.